No i zaczęło się :) kaszki i marchewki w ruch :)
Julka za parę dni kończy 4-ty miesiąc i zaczęliśmy wprowadzać pierwsze produkty.
Od tygodnia podajemy kaszkę i trzeba przyznać że Julii bardzo smakuje a dziś poszła w ruch pierwsza marchewka, puki co ze słoiczków bo niby nie alergizują ale mam ambitne plany gotowania jej tych zupek - jak wyjdzie zobaczymy :) Plany mam zacne :) A poniżej efekt tej marchewkowej zupki :)
PS. W ruch poszło też szare mydło żeby doprać tą prze-pyszną marchewkę :) - szare mydło najlepsze na wszystko :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz